sobota, 26 października 2013

Rozdział 10

Lisa Pov's
-Lisa wysłuchaj mnie - szatyn prawie błagał.
-Justin ... - zaczęłam ale nie wiedziałam co mam dalej powiedzieć jakby mnie zatkało. - No dobrze więc mów. - powiedziałam po chwili. Każdemu chyba należy dać szanse on się stara więc wysłucham go.
-Naprawdę ? - spytał rozpromieniony.
-Tak ale masz 5 minut. - powiedziałam z powagą.
-Dobrze więc na początku chciałbym cię bardzo przeprosić za wszystko co ci zrobiłem za to że zacząłem robić to co robię ale wiesz że teraz już nie mogę odejść. Bo za dużo wiem . Chciałbym żeby było jak przed twoim wyjazdem. Chce znowu być przy tobie chce móc cię całować przytulać i być powodem twojego uśmiechu dalej do ciebie coś czuje i wiem że ty też i chce żebyś do mnie wróciła.
- skończył nie powiem że byłam w szoku i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Też przecież coś do niego czułam ale z drugiej strony nie chciałam się znowu pakować w to gówno wyścigi narkotyki kasa itd. Po chwili przemyślenia wiedziałam już co powiem.
- Justin nie wrócę do ciebie bo nie chce się znowu pakować w to wszystko . Ale nie chce cię też całkiem stracić. Chce żebyśmy byli przyjaciółmi. - powiedziałam. Widziałam rozczarowanie w jego oczach , które próbował ukryć.
-Cieszę się że nie chcesz się ode mnie odciąć. - Powiedział szatyn i mocno mnie przytulił. - Dziękuje Lis. - dodał po chwili.
-Za co ? - zapytałam lekko zdezorientowana .
-Za to że mi wybaczyłaś - wyszeptał mi do ucha i mnie puścił. Boże on ma cudny zapach perfum. Jezu o czym ja myślę ?
-Justin ! - zawołała go z dołu mama
-Musze już iść mała- powiedział brązowooki.
-Och szkoda to do zobaczenia w poniedziałek w szkole - powiedziałam smutno.
-Paa mała - powiedział i cmoknął mnie w policzek.
Alex Pov's
Justin poszedł na górę do Lisy szczerze nie wiem co z tego wyniknie ale chciałbym aby Lis dalej z Justinem tak jak kiedyś. Na razie nie kręci się koło niej Kevin czytaj szkolna męska dziwka. No ale dopiero początek  roku może dopiero znajduje pierwsze ofiary.Kiedyś próbował się do niej dobrać ale na szczęście szybko zadziałałem kocham moją siostrę i nie chce aby jakiś frajer ją skrzywdził. Trochę czasu spędziłem na przemyśleniu. Gdy kończyłem jeść sałatkę rodzice Justina zaczęli się już zbierać . Zawołali swojego syna który już po chwili zbiegł na dół . Widać było że jest szczęśliwy. Albo Lisa mu wybaczyła albo nie wiem co.
-Stary co się stało - zapytałem
-Bracie wybaczyła ci? - byłem w szoku .- Jesteście razem? - dodałem po chwili.
-Chciałbym aby tak było ale ona nie chce znów wpakować się w to gówno  więc zaproponowała abyśmy zostali przyjaciółmi.  powiedział jakby trochę smutny
-Justin musimy już iść - powiedziała jego rodzicielka.
-To do zobaczenia w szkole bro powiedziałem
-Tak do zobaczenia stary - powiedział .
Justin Pov's
Tak , wybaczyła mi cieszę się bardzo nie wiem co bym zrobił gdyby znowu mnie odrzuciła. Kocham ją nad życie ale ona nie chce żebyśmy byli znowu razem. Szczerze? Nie dziwie jej się gdy byliśmy razem wiele przeszła jej psychika była na skraju wykończenia widok narkotyków u mnie miała na co dzień rozprowadzałem je bardzo często prawie codziennie. Teraz już nie zajmuje się tym tak często bardziej startuje teraz w nielegalnych wyścigach są  tego niezłe pieniądze. Czasami też zastraszam innych co wiszą Lukowi hajs . Zapytacie mnie kim jest Luke to taki jakby przywódca naszego gangu. On nam daje dragi a my sprzedajemy je innym. Mamy kilka magazynów niestety w okolicach tego najczęściej używanego często gości policja . Ktoś z Dragonów nas pokapował więc co jakiś czas powoli przewozimy towar do innych magazynów . Dlaczego robię to co robię ? Cóż z jeśli raz się w to wejdzie nie można już z tego wyjść. Nie wiem nawet dlaczego zacząłem to robić. Może chwila słabości brak jakiejś części mnie ? Może. Gdy 'pracuje' czuje wypełniam pustkę która dalej jest w moim ciele po zaginięciu mojej siostry Jazzy nigdy jej nie odnaleziono. Chociaż minęły już prawie 2 lata wierze że ona jeszcze żyje czeka na mnie abym ją znalazł .Gdy dojechaliśmy do domu szybko pobiegłem do swojego pokoju Miałem ochotę się rozpłakać tak tęsknie za moją siostrą. No ale musze być silny dla rodziców dla siebie. Migiem poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic. One zawsze mnie odprężają. Gdy wyszedłem spod prysznica owinąłem ręcznik wokół bioder. Szybko wyjąłem z szafy spodnie dresowe boxerki i białą koszulkę. Przebrałem się i położyłem do łóżka a potem szybko odpłynąłem krainy Morfeusza.
Lisa Pov's
gdy Justin poszedł chwile jeszcze myślałam o nim. Potem szybko weszłam do mojej garderoby i wzięłam piżamę. Zmyłam makijaż wzięłam szybki prysznic ubrałam się w piżamkę i szybko wskoczyłam do łóżka a potem odpłynęłam .
___________________________________________________________________________________
Heej tu Ada rozdział długi i ciężki do napisania :)
Dziękuje wam za prawie 4000 wyświetleń jesteście wspaniali ;D
W razie pytań mój Ask : <KLIK>
I mój tt : @Ada Nalepa
to tyle i do następnego xoxo
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

5 komentarzy:

Jeśli to czytasz skomentuj wstaw w komie nawet kropkę nie ma weryfikacji obrazkowej i każdy może komentować dla cb to tylko chwila a dla nas uśmiech na twarzy :)